Cześć! Dzisiaj chciałbym odnieść się do hejtu w branży fitness. Hejt w internecie istnieje i będzie istniał, ale ja chciałem porozmawiać właśnie o branży fitness, ponieważ wielu trenerów też się zastanawia, czy w ogóle ma zaczynać właśnie przez to zjawisko.
Z mojej strony, jeżeli ktoś mnie np. hejtuje, jest to bezpodstawne, ja to po prostu usuwam i blokuje tą osobę. Ona już nie ma dostępu do tego, co publikuję, jeżeli jej się treść nie podoba, ja się nie podobam, to po co ona na to w ogóle oglądać.
A jeżeli mnie obraża, to się prawdopodobnie spotkamy w sądzie i tak się sprawa kończy. Jeżeli jest konstruktywna krytyka – jest super. To po prostu uwielbiam, ponieważ wiem, co mogę poprawić. Ktoś mi kiedyś napisał “weź kup mikrofon, stary”. I kupiłem 🙂
Co więcej, często widzę, wielu trenerów i ich posty sponsorowane na Facebooku, pod którymi inni trenerzy hejtują. Ludzie często piszą po to, żeby się na kimś odegrać albo komuś dopiec. Nie powstrzymamy tego. Hejterzy są i będą. Tylko dlaczego trenerzy to robią? Tak naprawdę ucinają sobie tym podopiecznych.
Jeżeli ja bym był podopiecznym i zobaczyłbym, że jakiś trener hejtuje kogoś, powiedziałbym, że to jest osoba, z którą się nie dogadam, bo ona nie zniesie mojej pozytywnej energii.
Ale też kwestia jest taka, że tacy ludzie tracą czas, ponieważ nie zdobywają w tym czasie podopiecznych. Przecież jak ja siedzę i piszę z klientami, szukam ich, to wykorzystuję swój czas efektywnie. W tym samym czasie inny trener mógłby robić to samo, zamiast pisać negatywne komentarze.
Warto też dodać, że nadal wiele osób raczej postrzega treningi w kategorii narcyzmu, a nie dbania o siebie. Do tego się ludzie muszą przekonać i trzeba docierać do nich z pozytywnym komunikatem.
Pamiętaj też, że jeśli ktoś Cię hejtuje niszcząc Ci tym opinię, idź z tym do sądu. Hejt powinien być karany, jeśli uprzykrza Ci życie.
Dodatkowo nie warto się przejmować hejtem od pseudotrenerów, którzy np. zwracają uwagę na negatywny wpływ jakiegoś słodzika z Twojej infografiki, a po wejściu na ich profil widzisz tylko stosy książek. Tacy ludzie nie mają doświadczenia praktycznego. Gdyby nie ich działania, mogliby osiągać więcej.
Są też często starsi, sezonowi trenerzy, którzy funkcjonują np. tylko w miesiącach letnich. Zazwyczaj hejtują młodych ludzi, bo myślą, że jak są starsi, to znają się lepiej. Jeśli już chcesz zwrócić uwagę, zrób to pośrednio, zażartuj. Inaczej możesz zniszczyć sobie opinię.
Podsumowując, to jest po prostu moja opinia na ten temat. Wiem, że hejt w branży istnieje, ale trenerzy nie powinni się przejmować, tylko robić i nie patrzeć, czy komuś się to podoba, czy nie. Ja wychodzę z takiego założenia 🙂
Dziękuję za Twój czas. Do zobaczenia za tydzień!